Blog

Śmierć łóżeczkowa niemowląt

Dzisiaj poruszymy mało fizjoterapeutyczny, ale bardzo ważny temat. Na pewno większość z Was słyszała o “śmierci łóżeczkowej”, ale co to takiego w zasadzie jest?

Zespół nagłego zgonu niemowląt (sudden infant death syndrome – SIDS) to zgon niemowlęcia, którego przyczyny nie można jednoznacznie określić mimo dokładnych badań oraz oględzin miejsca zdarzenia. Nazywany jest często zespołem śmierci łóżeczkowej, a wiele dzieci, u których stwierdzono SIDS, znalezionych zostało z głową przykrytą pościelą.

Czy problem dotyczy Waszych dzieci? Mam nadzieję, że nie!

Na niektóre czynniki niestety nie mamy wpływu, np. wcześniactwo, niska masa urodzeniowa, młody wiek matki, genetyczna podatność.

Jednak istnieją czynniki ryzyka wystąpienia SIDS, które łatwo można wyeliminować, by chronić życie własnego dziecka.

Najbardziej aktualne zalecenia dotyczące profilaktyki nagłych zgonów niemowląt pochodzą z 2016 roku, a opracowane zostały przez Amerykańską Akademię Pediatrii (AAP).

Warto zwrócić uwagę, że mówimy tutaj o zespole nagłego zgonu NIEMOWLĄT, czyli dzieci do ukończenia 12 miesiąca życia.

W jaki sposób możemy zmniejszyć ryzyko SIDS?

– Zawsze układaj dziecko do snu w pozycji na plecach. Wbrew pozorom pozycja ta nie zwiększa ryzyka zachłyśnięcia, ze względu na obecność mechanizmów zabezpieczających drogi oddechowe. Jeżeli niemowlę samo przekręca się na brzuch podczas snu, a nie ma opanowanego obrotu z brzucha na plecy, należy po zauważeniu obrócić je na plecy. W przypadku dzieci, które sprawnie obracają się w obie strony, nie jest to konieczne.

– Warto układać wybudzone dziecko w pozycji na brzuchu pod nadzorem rodzica. Pozycja ta sprzyja rozwojowi psychomotorycznemu, a niektóre badania donoszą, że ryzyko SIDS podczas spania na brzuchu jest większe u dzieci, które nie są przyzwyczajone do przebywania w tej pozycji.

– Dziecko powinno spać na twardym materacu, przykrytym dobrze naciągniętym prześcieradłem. Podłoże nie powinno tworzyć zagłębień ani dopasowywać się do kształtu głowy dziecka.

– Niemowlę powinno spać w sypialni rodziców, ale w swoim łóżeczku.

– W miejscu snu dziecka nie powinno być żadnych miękkich i luźnych przedmiotów, które dziecko może zarzucić sobie na twarz lub przylgnąć do nich. W łóżeczku powinno znajdować się wyłącznie dziecko (najlepiej w śpiworku). Poduszki, kołderki czy kocyki, a także pięknie wyglądające i mięciutkie ochraniacze szczebelków, kokony i maskotki zwiększają ryzyko SIDS.

– Warto rozważyć układanie dziecka do snu w dole łóżeczka, wtedy nie ma możliwości zsunięcia się i nakrycia głowy pościelą.

– Warto rozważyć podawanie smoczka do snu, jeżeli dziecko go akceptuje. U dzieci karmionych piersią należy z tym poczekać do momentu ustabilizowania karmienia (około 4-6 tygodni). Smoczek jednak nie powinien mieć żadnych łańcuszków, tasiemek.

– Nie należy przegrzewać oraz przykrywać głowy niemowlęcia.

– Należy unikać narażenia na dym tytoniowy w trakcie ciąży i po porodzie. Jest to główny czynnik ryzyka SIDS.

– Należy unikać alkoholu oraz narkotyków w czasie ciąży i po porodzie szczególnie, jeśli osoba po spożyciu śpi z dzieckiem w jednym łóżku.

– Karmienie piersią zmniejsza ryzyko SIDS aż o połowę.

– Dzieci należy szczepić zgodnie z kalendarzem szczepień ochronnych.

– Należy unikać urządzeń, których producenci zapewniają zmniejszenie ryzyka SIDS, tj. stabilizatory pozycji, kliny itp. Monitory oddychania i czynności serca nie służą do profilaktyki SIDS, lecz do monitorowania bezdechów, a to odrębny temat.

Należy pamiętać, że problem dotyczy <1% niemowląt, dlatego wiele z Was może powiedzieć, że nie stosowaliście się do tych zaleceń i Wasze dzieci żyją i mają się dobrze. Warto jednak na chwilę zatrzymać się i pomyśleć, czy te rozwiązania naprawdę są takie trudne do wdrożenia w życie? Ważniejsze jest pięknie wyglądające łóżeczko czy życie Waszej pociechy?

Pozdrawiam

Martyna Wesołowska

Fizjoterapia dziecięca, Poznań

Dodaj komentarz