Blog

Co może stanąć mi na drodze w powrocie do sprawności po COVID-19?

Rok 2021 ledwo się zaczął, a już zdążyło pojawić się kilka ciekawych publikacji, które warto omówić. Pozostając w temacie ostatniego wpisu, chciałem Wam przybliżyć najnowszy artykuł naukowy, autorstwa D. Salman i wsp., dotyczący meandrów powrotu do sprawności po przybyciu COVID-19. Należy zaznaczyć, że wciąż nie mamy wiele rzetelnych, długoterminowych danych dotyczących tej choroby. Miejmy nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą nam wskazówki, które będziemy mogli wdrażać w życie, dla dobra wszystkich pacjentów. 

Utrzymywanie regularnej aktywności fizycznej na odpowiednim poziomie jest absolutnie niezbędne dla zachowania optymalnego zdrowia i nie da się tego niczym zastąpić. Siedzący tryb życia i brak codziennego ruchu uznawany jest za trzeci główny czynnik występowania chorób niezakaźnych u ludzi, zaraz za paleniem tytoniu i problemem otyłości. W Wielkiej Brytanii, biorąc pod uwagę zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia, ponad ⅓ mieszkańców nie rusza się wystarczająco dużo, aby zachować zdrowie. Myślicie, że w Polsce jest lepiej? Niestety muszę ostudzić Wasz optymistyczny obraz postrzegania naszych rodaków – u nas ten problem jest niemal na tym samym poziomie (pomimo małego zamieszania związanego z metodologią poszczególnych badań można spokojnie przyjąć, że mamy przewagę jedynie kilku procent). A mówimy o danych z okresu, w którym nikt jeszcze nawet nie przypuszczał, że może się nam przytrafić pandemia. Wszystkie szacunki są zgodne co do tego, że rzeczywistość, w której się znaleźliśmy spowodowała jeszcze większe pogłębienie tego problemu. Od początku pandemii spadł poziom aktywności zwłaszcza u osób z chorobami przewlekłymi, takimi jak otyłość i nadciśnienie, a także u tych, u których wystąpił ciężki przebieg covid-19. Są to bez wątpienia grupy ludzi, którzy tej aktywności potrzebują najbardziej – zwłaszcza ci, których kondycja uległa osłabieniu po przebytej chorobie. Ludzie mogą nie wiedzieć, jak i kiedy wrócić do aktywności fizycznej po COVID-19 i czy jest to w ogóle bezpieczne. Część osób, która próbowała wrócić do swoich dawnych aktywności stwierdziła, że nie jest w stanie tego zrobić z powodu objawów pochorobowych. Próby te mogą powodować niepokój i brak chęci do podejmowania kolejnych starań, a to – prowadzić do dalszego pogorszenia stanu funkcjonalnego. 

Wytyczne WHO, dotyczące regularnej aktywności mówią o tym, że do zachowania zdrowia i sprawności każdy człowiek powinien wykonywać tygodniowo co najmniej:

  • 150 minut aktywności fizycznej o umiarkowanej intensywności + trening oporowy co najmniej 2 razy w tygodniu, lub
  • 75 minut intensywnej aktywności fizycznej +  trening oporowy co najmniej 2 razy w tygodniu.

Należy pamiętać, że aktywność fizyczna jest pojęciem znacznie szerszym niż sport i powinna być częścią codziennego życia. Chociaż zalecenia można zaspokoić ćwiczeniami, to aktywności takie jak praca w ogrodzie, noszenie ciężkich toreb z zakupami zamiast jazda autem lub zwykłe chodzenie również ma ogromne znaczenie i powinno być rozpatrywane w kategoriach aktywności fizycznej. 

Wiemy, że wiele osób, które powracają po przebyciu COVID-SARS-2 musi mierzyć się z takimi problemami jak uporczywy kaszel, duszności, brak siły czy szybka męczliwość. Pisaliśmy o tym w poprzednim artykulej. Ale czy istnieją zagrożenia związane z aktywnością fizyczną po COVID-19? Jak zostało już wspomniane, obecny stan wiedzy na ten temat jest ograniczony, ale wstępne badania ujawniły kilka kluczowych problemów. Najważniejszym z nich, który trzeba wziąć pod uwagę jest możliwość wystąpienia wirusowego zapalenia mięśnia sercowego. Jest to o tyle ważne, że wykonywanie ćwiczeń fizycznych w tym stanie grozi bardzo poważnymi powikłaniami. Nie jest jeszcze wiadomo, jaki odsetek pacjentów cierpi na tą przypadłość, dało się jednak ją zaobserwować u osób po cowidzie. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to coś, co jest specyficzne dla tej choroby. Zapalenie mięśnia sercowego może być związane z zakażeniem wieloma powszechnie występującymi wirusami – w tym wirusem grypy. Inną grupą powikłań, z którymi trzeba się liczyć są powikłania zakrzepowo-zatorowe, takie jak zator płucny. Długoterminowy wpływ covid na czynność płuc nie jest obecnie znany, ale dane z epidemii wirusa ciężkiego ostrego zespołu oddechowego z 2003 r. (wirus SARS-CoV, “młodszy brat” dzisiejszego covida, o którym mało kto już dzisiaj pamięta) sugerują upośledzenie funkcji płuc i zdolności wysiłkowych. Co ciekawe i bardzo często niedostatecznie brane pod uwagę, nie bez znaczenia pozostają również następstwa psychologiczne po zakażeniu. Mogą one obejmować między innymi zespół stresu pourazowego, psychozy, lęk i depresję.

Nie chodzi oczywiście o to, aby utrudniać decyzję na temat podjęcia aktywności u osób, które najbardziej jej potrzebują. Potrzebna jest jednak równowaga między podejmowaniem aktywności fizycznej na zalecanych poziomach, a potencjalnym ryzykiem groźnych konsekwencji. Autorzy cytowanego artykułu, a także cały zespół Twojej Rehabilitacji, opowiadają się za pragmatycznym podejściem, które umożliwia stopniowy powrót do sprawności przy jednoczesnym ograniczaniu ryzyka. Jeśli pragniesz poprawić swój stan po infekcji COVID-19, chcesz to zrobić w sposób skuteczny, ale przede wszystkim bezpieczny, to czekamy na Ciebie w naszym Centrum w Skórzewie.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat objawów po covidzie, które powinny skłonić się do wykonania dalszej diagnostyki – czekaj na kolejny wpis.  

Dodaj komentarz